sobota, 10 stycznia 2015

2. "Jechaliśmy w ciszy"




Obudził mnie budzik. Otworzyłam oczy i pierwsze, co zobaczyłam to biały sufit.
Leżałam przez chwilę i tępo się w niego wpatrywałam. Niechętnie wstałam. Ubrałam się we wcześniej przygotowany strój  i rozczesałam włosy.
Zeszłam do kuchni, zrobiłam sobie kanapkę, którą schowałam do torebki. Wyszłam zamykając za sobą drzwi. Niebo było całkiem szare, jakby zbierało się na deszcz, ale zignorowałam to.
Szłam chodnikiem, wpatrzona w ekran swojej komórki, gdy nagle lunęło. Super, po prostu świetnie. Podbiegłam po dach jakiegoś budynku. Nie zdążyłam jeszcze zmoknąć, na szczęście. Byłam w połowie drogi, więc nie było różnicy w którą stronę bym poszła. Chciała przeczekać burzę. Miałam jeszcze trochę czasu, więc była jakaś szansa, że nie spóźnię się na zajęcia.
Mijały minuty, a zamiast przestać, deszcz padał jeszcze bardziej. Uderzyłam głową o ścianę.
Czerwone audi zatrzymało się przy drodze. Wyszedł z niego chłopak. Śliczny brunet. Podszedł do mnie.
- Chodź, Fran - uśmiechnął się.
- Co? Przecież cię nie znam! - zawołałam.
- Jak to nie? Nie mów, że wczoraj nawet nie zwróciłaś na mnie uwagi. Chodzę do Studia, tak jak ty. A teraz chodź. Przecież nie dam ci zmoknąć.
Może faktycznie gdzieś go już widziałam? Ach tak! Przecież to on rozmawiał z Lu. Pewnie są razem... A szkoda, bo jest naprawdę czarujący. Gdyby nie to że jest z moją przyjaciółką, o ile mogę ją tak nazwać po dniu znajomości, to pewnie... nie! Stop! O czym ja w ogóle myślę?!
Podążyłam za nim do samochodu. Usiadłam na miejscu pasażera. Jechaliśmy w ciszy. Przyglądałam mu się uważnie. Był na serio niesamowicie przystojny. Miał takie duże oczy, w których mogłabym utonąć, gdyby sumienie mi na to pozwoliło. I jeszcze tak fajnie postawiona na żel grzywka.
- Coś się stało? - zapytał wreszcie. Pewnie zauważył, że się na niego gapię.
- N-nie nic - uśmiechnęłam się lekko. Odwróciłam głowę w stronę szyby.
Szkoda, że droga była tak krótka. Chętnie spędziłabym z nim więcej czasu.
Kiedy wychodziłam z samochodu już nie padało. Nawet chmury powoli znikały.
- Dziękuję em... - nie wiedziałam co powiedzieć. Nie przedstawił się.
- Federico. I nie ma za co - posłał mi zabójczy uśmiech.
 Kiwnęłam tylko głową i udałam się w stronę szkoły. Na wejściu zobaczyłam Lud. Rozmawiała, albo raczej kłóciła się, z nieznaną mi dziewczyną. Usłyszałam kawałek ich rozmowy.
- Jesteś nikim, Ludmiła. Zginiesz za to, co mi zrobiłaś. Zobaczysz, pożałujesz - warczała brunetka.
- Nie boję się ciebie, Violka. Wiem co mogę i chcę. Daj mi święty spokój - Lu wywróciła oczami.
Violetta odeszła, zanim znalazłam się obok blondyny.
- Hej - pomachałam dłonią przed jej twarzą. - Czego chciała od ciebie ta laska?
- Violetka? - prychnęła. - Ta chora umysłowo osóbka? Nic. Ubzdurała sobie, że to przeze mnie jej chłopak, cudowny Leoś z nią zerwał - objaśniła z przekąsem.
- Ludzie to mają problemy - zaśmiałam się.
- Słońce, a co z Diegito? - zapytała, zmieniając temat?
- No... super - wypaliłam. Nienawidzę tego, że muszę kłamać na każdym kroku. To okropne. Chciałabym móc wykrzyczeć światu jak bardzo nienawidzę tego pacana. - A u twojego chłopaka?
Nagle posmutniała. Coś źle powiedziałam?
- Ej, Lusia, co jest?
- Psuje się między nami, Fran. To już nie to co kiedyś. Dawniej... ach, nie ważne, nie będę cię zamęczać moimi opowieściami. Poza tym, zaraz zajęcia z Angie - zanim zdążyłam coś powiedzieć, pociągnęła mnie w stronę jednej z sali.
Lekcja szybko mi minęła. Nauczycielka jest dosyć przyjemną osobą i umie przekazywać wiedzę. Na koniec jeszcze kazała napisać każdemu piosenkę. Dla mnie to nie problem. Zaliczę pewnie na następnych zajęciach.
Opuszczając salę natknęłam się na Diego. Stał idiota w przejściu i flirtował z kolejną dziewczyną. Szkoda mi ich. Nie tylko ze względu na minimalną wielkość rozumu chłopaka, ale też dlatego, że on potem nawet nie zadzwoni, mimo, że dadzą mu numery.
- Suń się - syknęłam.
- Co jest kicia? - uśmiechnął się sztucznie. - Nie dali mleczka?
- Dali aż tyle, że kotek zwymiotował - wyminęłam go.
Teraz jest ten plus, że nie muszę tak wiele czasu z nim spędzać.
~
Tak mnie jakoś natchnęło :D
Nawet mi się podoba. Lubię takie świeże historie xD
Oj nie wiem co mi jest. Nie ważne.
Zamknęłam sondę już jakiś czas temu. Takie małe info, miśki. Fedemila będzie parą drugoplanową, jako że w sondzie miała najwięcej głosów (+no wiecie... znacie mnie i moją miłość do nich xD). Kolejnymi parami będą Leonetta i Naxi. Pojawią się też inne parringi, ale o nich na razie nic nie mówię, ok?
A jak Wam się podobał rozdział 2.?
Besos, trzymajcie się ♥
P.s. Nie będzie mnie do przyszłej soboty, wybaczcie <3

9 komentarzy:

  1. High pierwsza! Genialnie! Hihihi

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny Rozdział ♥
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sweet.
      Sorry. Na nic więcej mnie nie stać.
      To jest takie... Takie... WoW!!!
      Wygęgać się nie potrafie.
      No cóż.
      Spadam.
      Mam jeszcze trochę blogów do nadrobienia! ;3



      MECHI♥♡♥♡

      Usuń
  3. Federico i Fran,no wow zaskoczylas się :). Biedna Ludmiła, ale i tak będzie w końcu dobrze między nią a Fede. Violetta niech ds spokój Lusi. Diego jak to Diego flirtuje ze wszystkimi jak widać. Czekam na nexta, pozdrawiam i życzę weny dużo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fiolka bllleee nienawidzę jej ;//
    Ach, Fran i Fede :O
    Dieguś słodziak <33333
    związek Lu się rozpada ? NIEEEE !!! NIE POZWALAM !
    czekam na nexta :)

    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń
  5. Fede? Serio? :O
    Ja myślałam, że to Marco, czy coś... xd
    Wredna Violka? Uuuu... Grubo xd
    I Diegooo! <33 Taki bad boy :3333
    Hahahaha xd jestem głupia xd
    NIE ZGADZAM SIĘ NA TO, ŻEBY ZWIĄZEK LUDMIŁY SIĘ ROZPADŁ Z KIMKOLWIEK JEST! (FEDERICO, prawda?)
    FEDEMILA parą drugoplanową! Juhuuuu! <33333
    Już nie mogę się doczekać 3 rozdziału!
    Weny słońce!
    Buziole - Maja <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Fedecesca <3 Aż kotek zwymiotował xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny..
    Genialny
    Superrr.
    Badzoo mi się podoba.
    Feduś + Frania = Fedecesca.
    Broń Boże. :D
    Czekam na kolejny..
    Bayy.
    Alex

    OdpowiedzUsuń